Sztuka kiszenia to proces o wiele bardziej złożony i fascynujący, niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Zacznijmy od tego, że nie tylko w Polsce mamy tę fascynującą tradycję zamieniania zwykłych warzyw w intensywnie smakujące, kwaszone przekąski. Mamy na to dowód – ogórki po koreańsku, które są kwintesencją azjatyckiej techniki dojrzewania warzyw.
Ogórki po koreańsku to tradycyjne danie kuchni koreańskiej, które polega na kiszenie ogórków w specjalnej mieszance przypraw. Wbrew temu co mogłoby się wydawać, nie jest to klasyczne kiszenie w wodzie z solą, które znamy z naszych domów. Tutaj używa się innej metody, polegającej na zalewaniu ogórków przegotowaną wodą, w której dodane są różne przyprawy i zioła.
Kluczem do sukcesu jest odpowiedni przepis,ściślej mówiąc, proporcje soli, cukru, ukszu (tradycyjnego koreańskiego octu ryżowego) i gorczycy, które nadają ogórkom specyficzny, azjatycki smak. Ilu kucharzy, tyle przepisów, dlatego każda osoba ma swoją własną tajemniczą recepturę na ten niezwykły przysmak.
Kiszenie ogórków po koreańsku rozpoczynamy od dokładnego umycia i osuszenia warzyw. Kolejnym etapem jest przygotowanie zalewy. W tradycyjnym przepisie na ogórki po koreańsku używa się sosu sojowego, cukru, chili, czosnku oraz ziaren gorczycy. Całość zalewamy przegotowaną wodą i zostawiamy do wystygnięcia.
Kiedy zalewa jest już zimna, zalewamy nią ogórki i pozostawiamy na około 24 godziny w temperaturze pokojowej. Po tym czasie ogórki przechowujemy w lodówce i po kolejnych kilku dniach są gotowe do spożycia. Smakują fantastycznie jako dodatek do dań z grilla, makaronów czy jako przekąska między posiłkami.
Niewątpliwie, przygotowanie ogórków po koreańsku to proces, który z początku może wydawać się skomplikowany. Jednak po kilku próbach z pewnością opanujemy go do perfekcji, a nasze ogórki zyskają intensywny, wyrazisty smak, który zaskoczy niejednego smakosza.
Sztuka kiszenia po koreańsku, tak jak i wiele innych technik kulinarnych z tego regionu, polega na cierpliwości i zrozumieniu procesu. To nie tylko wyśmienity sposób na wykorzystanie nadmiaru warzyw, ale także ciekawy element kulturalny, mówiący wiele o kuchni i tradycjach Korei. W końcu to nie tylko przyjemność dla podniebienia, ale także dla oka, bo dobrze zrobione ogórki po koreańsku to także prawdziwa uczta dla zmysłów.